VIII Runda MPPZ – Bielsko Biała 11 – 15 lipca 2012

35 Międzynarodowy Beskidzki Rajd Pojazdów Zabytkowych, będący jednocześnie VIII rundą Mistrzostw Polski już za nami. Nazwa „międzynarodowy’’ jest w pełni uzasadniona. Wśród uczestniczących w rajdzie 75 załóg 35 to załogi zagraniczne. Przyjechały auta z Czech, Słowacji, Ukrainy, Austrii, Niemiec, Rosji i Francji. Równie uzasadniona jest nazwa mówiąca o tym, że to rajd pojazdów zabytkowych – 25 samochodów wyprodukowano przed 1945 rokiem. Najstarsze uczestniczące w rajdzie to Pierce Arrow 33 z 1924 roku, Buick Master Six z 1926 roku, Citroen B14 G z 1927 roku . Auta te przyjechały z Niemiec.

Rajd oficjalnie otwarty został 11 lipca – miłą tradycją beskidzkich rajdów jest przywitanie uczestników przez komandora lampką szampana. Czwartek, piątek i sobota to już zmagania na malowniczej trasie. Perfekcyjnie przygotowany itinerer sprawił że żadna załoga, zwłaszcza obcojęzyczna nie miała problemów ze znalezieniem drogi i licznych punktów kontrolujących naszą wiedzę głownie z dziedziny motoryzacji. Rozpoznawaliśmy marki samochodów na podstawie zdjęć i miniaturowych modeli, rozmiary pasków klinowych, rodzaje płynów eksploatacyjnych, części samochodowe.

Organizatorzy wszystkie próby zabawowe i OTJ-oty mięli przygotowane w dwóch wersjach – przy tak dużej liczbie uczestników było to rozwiązane świetne, wszystko przebiegało sprawnie i nie było większych przestojów. Przy hali pod Dębowcem czekały na nas dwie próby sprawnościowe tzw. kręciołki. Na kawę i ciasteczko pojechaliśmy do Bielan – gospodarz rozdawał zaproszenia na zbliżający się tradycyjny rajd Bielany. Dalej trasa wiodła do Oświęcimia – my mieliśmy czas na obiad w klimatycznej stołówce szkoły Salezjanów, mieszkańcy mogli w tym czasie podziwiać nasze samochody ustawione na oświęcimskim rynku. A że pogoda dopisała, oglądających było bardzo wielu. W piątek pogoda trochę się popsuła, ale niedostatki słońca wynagrodziła nam ciekawa trasa wiodąca do czeskiego Cieszyna. Po drodze trzy OTJoty sprawdzające wyczucie auta (dojeżdżanie i odjeżdżanie na zadaną odległość ,pokonanie dystansu równego 5 obrotom koła) i jedna próba sportowa . W Brennej deszczowe chmury starał się rozgonić zespół górali żywieckich. Okazało się, że są przyśpiewki uniwersalne – nucili je wraz z zespołem przedstawiciele różnych narodowości.. W sobotę pojechaliśmy na lotnisko. Jedne samochody pokonywały dwie widowiskowe próby, reszta pięknie prezentowała się na tle samolotów, zwłaszcza że pogoda tego dnia już była dla nas łaskawa. Jeszcze postój i poczęstunek przed Pałacem Kotulińskich ,dojazd do pudła na wyznaczona odległość i już pięknie przebrani w stroje z epoki podążyliśmy na pokaz elegancji na rynek w Bielsku. Komandor niezwykle sprawnie poprowadził prezentacje tak dużej liczby samochodów wiec przed nadciągającą burzą i po rozdaniu pucharów mogliśmy sformować kolumnę. Przejazd malowniczymi uliczkami Bielska prowadzony i ochraniany przez policje to miłe przeżycie dla oglądających i uczestników. Słowa uznania dla organizatorów za tak dobrze przygotowany rajd. Mimo dużej ilości załóg rozmawiających w kilku językach wszystko przebiegało sprawnie i bez większych przestojów. Itinerer, próby sprawnościowe, OTJ-oty i wiele prób zabawowych było tak przygotowane, by nie sprawiały trudności licznie reprezentowanym samochodom przedwojennym. Baza malowniczo położona w Jaworzu sprzyjała wypoczynkowi i wieczornej integracji.

Mimo mocnej konkurencji krakowskie załogi nie wróciły z pustymi rękami

Puchary w konkursie elegancji

Andrzej Karbowski, Joanna Karbowska FIAT NSU 1100 Glaser

Władysław Słuszniak Bożena Żołnierkiewicz TRIUMPH 2000 Roadster

W klasyfikacji generalnej

Klasa PRE 1945

II miejsce

Andrzej Karbowski, Joanna Karbowska FIAT NSU 1100 Glaser

VIII miejsce

Michał Żurek, Karolina Łomża BMW 326 Cabrio

Klasa post1945

V miejsce